poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Rozdział 6.


Nie mogłam w to uwierzyć.


Do pokoju wszedł Justin.
- O jejku nie wierze. - Wydyszała Miah.
Wiecie co ? Przez jej słowa zaczęłam czuć do siebie wstręt ,że tak ją potraktowałam. Nawet jej nie znając.
Uśmiechnęłam się do Justina który zamknął drzwi.
- Cześć, jestem Justin. - Uśmiechnął się do niej przyjaźnie i wyciągnął do niej ręce aby ją uściskać.
Dziewczyna odsunęła się lekko od niego i podała mu rękę ukratkiem spoglądając na mnie. O jejku jak mi jej szkoda. Płakać mi się zachciało. Na prawdę, miałam potworne wyrzuty sumienia. On zdezorientowany uścisnął jej dłoń - Ja Miah miło mi. - Posłała mu słaby uśmiech. - Ja przepraszam zostawię was samych.
- Przexież nie przeszkadzasz. - odpowiedział.
- JA muszę coś zrobić na dole.
Wyszła z pokoju. Justin podszedł do mnie i usiadł na brzegu łóżka całując mój pliczek.
Długo rozmawialiśmy o mnie o nim i Selenie. Co dalej będzie. Opowiedziałam mu czego się dziś dowiedziałam i jak się zachowałam.
Po skończonej rozmowie postanowiłam pójść po Miah. Justinowi powiedziałam ,że idę do toalety.
 Zeszłam na dół na dole siedziała tylko Miah. Biedulka. Siedziała skulona na łóżku i oglądała jakiś program muzyczny.
- Miah. - Obróciła się w moją stronę. - Choć do nas. - Posłam jej ciepły uśmiech.
- Ja nie, naprawdę wolę tutaj zostać. - Nie mogłam w to uwierzyć ona była taka skromna.
- Miah proszę cię choć chcę ,żebyś poznała Justina.
Poszłyśmy na górę. Wchodząc do mojego pokoju.
- Justin to jest Miah. Poznajcie się jak należy. Jest Belieberką.
- Um... Hej.
- Siemka. - Justin podszedł do niej ucałował jej policzek po przyjacielsku i przytulił.
- Miah chciałaby też z tobą zdjęcie pewnie. - Uśmiechnęłam się słodko do Justina. Spojrzałam na Miah miała wyraz zakłopotania na twarzy.
- Nie, jeśli to nie problem. Powiedziała zawstydzona.
- Haha - No pewnie ,że nie problem. Chodź. - Justin objął ją i ustawili się do zdjęcia. Które im zrobiłam.
Rozmawialiśmy. śmialiśmy się. Po prostu dobrze bawiliśmy. Miah była naprawdę cudowną osobą.
-No cóż czas żebym się zbierał. - Odparł Justin.
- No cóż to do jutra ucałowałam go w usta. Miah przytuliła go i wyszedł.
- Dziękuję. - Przytuliła się do mnie mocno. - Spełniłaś moje marzenie. Tak bardzo ci dziękuję. - Coś mi tu nie grało. Odsunęłam od siebie dziewczynę i nagle zobaczyłam ,że ona płacze.
- Jejku kochanie nie płacz. Jeszcze go zobaczysz i to nie raz nie dwa ale mase razy.
- Jestem twoją dłużniczką.
- Nie jesteś. Jedyne czego od ciebie teraz chcę to ,żebyś się uśmiechnęła.


Okej czekam na komentarze :) Mam nadzieję ,że się podoba. Od razu go napisałam bo miałam na niego pomysł. Nigdy tak nie miałam. Nie przykładam się do tego bloga za bardzo. Haha. No cóż. Mam inne a tego pisze tak na odwal bo wiem ,że czyta go dużo osób dziękuję za ponad 1000 wyświetleń kochani jesteście <3




sobota, 19 kwietnia 2014

Rozdział 5. <3


Od Justina :

Hej kochanie. Słuchaj menager Seleny dzwonił do Scootera i umówili się ,że mamy udawać znów związek i szczęśliwą pare. Ja się nie zgodziłem na co Scooter nie zareagował najlepiej i kazał nam zerwać na co moja mama się nie zgodziła. Teraz jest wielka afera proszę mogę do ciebie wpaść za 15 minut ? 

Kompletnie mnie zatkało ale przecież nie mogę mu odmówić. Ok, ale jest jeden problem, a dokładniej. Miah. Cholerna Belieberka. Przecież ona już planuje pewnie jak zabrać mi mojego skarba. Ale ja jej na to nie pozwolę. 
Postanowiłam zadzwonić do Justina.

- Justin! PRoszę przyjedź moja mama ma nowego faceta i się wprowadzają a ja mam pokój z jakąś Belieberką która jest na maksa szurnięta.

- Kochanie spokojenie zaraz u ciebie będe.

- Czekam nie pukaj od razu wejdź.

- Trochę to potrwa zanim wydostanę się z tond nie zauważony.

- To może nie chcesz przyerzdzać ?

- Jest okej zaraz będe.

- Dobrze czekam.

Do pokoju nagle weszła Miah.
- Puka się ! - Krzyknęłam.
- Przepraszam, myślałam ,że mogę wejść to teraz też mój pokój. - Odpowiedziała ciepło się uśmiechając.
- Jasne! To źle myślałaś na następny raz pukaj. - Powiadziałam wrednym tonem - A i umm... Justin tu zaraz będzie. Radzę ci nam nie przeszkadzać.

- Dobrze wyjdę z pokoju. A czy będę mogła z nim zdjęcie ?
- A to już jego powinnaś zapytać.
- Przepraszam - powiedziała skruszona.
- Niby za co ? - Syknęłam.
- że mnie nie lubisz to dla mnie też nie jest łatwe straciłam matkę 3 miesiące temu a tata już ma nową kobiete do której się wprowadzamy.

Zatkało mnie. Ona miała gorzej. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi.

środa, 26 lutego 2014

Rozdział 4 <3.




Dojechaliśmy powiedział taksówkarz. Wysiedliśmy Justin zapłacił i chcieliśmy już wejść do domu kiedy przed moim domem zdołałam spostrzec stojący granatowy SAMOCHÓD.

Przyznam szczerze się zdziwiłam mama powinna już spać. Nie miałam pojęcie co się tam dzieje może miała problemy może miała gości tysiące myśli przetaczały się przez moją głowę. Ale nie umiałam wybrać racjonalnie ani jednej. Miałam już iść w stronę domu kiedy ktoś pociągną mnie do tyłu i delikatnie mnie odwrócił w swoją stronę dobrze wiedziałam kto to więc nie miałam się co zastanawiać. Tak to był Justin przyciągnął mnie i złożył lekki pocałunek na moich ustach.

**

Weszłam do domu gdzie zastałam moją mame siostrę i obcego mężczyznę siedzącego  z jak mnie mam jakąś 16-latką. Nie miałam pojęcia o co chodziło.
- O już jesteś zawołała mama. -
- Taa- taak ale nie wiedziałam ,że mamy gości o tej porze. -
- Hmm... jak ci to powiedzieć kochanie bo to nie są goście.-
Zatrzymałam się i spojrzałam pytająco na każdego po kolei.
- Kochanie to mój nowy partner Jonah a to jego 17- letnia córka Miah.

Zatkało mnie kompletnie od kiedy mama ma partnera ? od kiedy oni się znają ? jak długo są razem ? kim on jest ? Dlaczeko0 się tu wprowadza ?
- No okey ale co ty myślałaś czemu nam wcześniej nic o nim nie mówiłaś ? - zapytałam mając na myśli mnie i moją siostrę Alice.
- Ja wiedziałam od początku - uśmiechnęła się głupkowato moja siostra.
- słucham a ja czemu o niczym nie wiedziałam ? - Spytałam zdenerwowana całą sytuacją.
Okazało się ,że tylko ja nie miałam pojęcia i niczym !
- Kochanie byłaś tak zajęta Justinem ,że nie miałam okazji z tobą spokojnie o wszystkim porozmawiać. -
- A tak przy okazji Miah to belieberka.
- Mhmm.. super - Powiedziałam sarkastycznie podchodząc do Miiah . - Hej jestem Kornelia dziewczyna Justina Biebera. - uśmiechnęłam się sztucznie.
-Kochanie ty chodzisz z Justinem ? - zapytała zaskoczona mama.
- To Justin nie jest już z Seleną ? - zagadnęła Miah.;
- Nie wczoraj zerwali a Justin dziś mnie zapytał.
- Ohh.../ gratuluję. - odezwała się Miah.
- Taa..- No więc ona od dziś jest moim wrogiem, skoro belieber będzie chciała zabrać mi Justina i m ieć go dla siebie ale o tym może zapomnieć. - To ja idę do siebie.
- Tak kochanie Miah ma z tobą pokój.
- SŁUCHAM ?! A nie może iść do Alice ?!
- Nie ! - U Alice będzie mieszkał jej brat który przyjedzie dopiero jutro idź  już do siebie .

JEZU to ile ich jeszcze będzie ?! No nic poszłam do siebie . Usiadłam na łóżku i sprawdziłam czy nie mam niowych wiadomo0ści w telefonie. Okazało się ,że jest jedna otworzyłam ją to co w niej pisało mnie załamało !
-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Okey jak mówiłam tak jest rozdział !
Dziękuję za 800 wyświetleń ! <3 Moje są wyłączone więc dużo tu wass było kocham was i jeszcze raz przepraszam :)) Będę dodawała częściej rozdziały

Informacja + przeprosiny .




Okey chciałam as bardzo bardzo przeprosić . Wiem ,że nie było mnie tu już pół roku nawet więcej Ale zaczęłam pisać 2 inne blogi które pisze tak już bardzo długie i powstają rozdziały w tydzień gdie o wiele bardzziej się podobają a nie takie amatorskie wypociny Postaram się napisać rozdział jeszcze dziś ale ten blog pozostawie tak jak był amatorski i tu nie będę zbytnio się starała bo szczerze powiedziawszy to pomysł mi znikł :/ na tego bloga