środa, 26 lutego 2014

Rozdział 4 <3.




Dojechaliśmy powiedział taksówkarz. Wysiedliśmy Justin zapłacił i chcieliśmy już wejść do domu kiedy przed moim domem zdołałam spostrzec stojący granatowy SAMOCHÓD.

Przyznam szczerze się zdziwiłam mama powinna już spać. Nie miałam pojęcie co się tam dzieje może miała problemy może miała gości tysiące myśli przetaczały się przez moją głowę. Ale nie umiałam wybrać racjonalnie ani jednej. Miałam już iść w stronę domu kiedy ktoś pociągną mnie do tyłu i delikatnie mnie odwrócił w swoją stronę dobrze wiedziałam kto to więc nie miałam się co zastanawiać. Tak to był Justin przyciągnął mnie i złożył lekki pocałunek na moich ustach.

**

Weszłam do domu gdzie zastałam moją mame siostrę i obcego mężczyznę siedzącego  z jak mnie mam jakąś 16-latką. Nie miałam pojęcia o co chodziło.
- O już jesteś zawołała mama. -
- Taa- taak ale nie wiedziałam ,że mamy gości o tej porze. -
- Hmm... jak ci to powiedzieć kochanie bo to nie są goście.-
Zatrzymałam się i spojrzałam pytająco na każdego po kolei.
- Kochanie to mój nowy partner Jonah a to jego 17- letnia córka Miah.

Zatkało mnie kompletnie od kiedy mama ma partnera ? od kiedy oni się znają ? jak długo są razem ? kim on jest ? Dlaczeko0 się tu wprowadza ?
- No okey ale co ty myślałaś czemu nam wcześniej nic o nim nie mówiłaś ? - zapytałam mając na myśli mnie i moją siostrę Alice.
- Ja wiedziałam od początku - uśmiechnęła się głupkowato moja siostra.
- słucham a ja czemu o niczym nie wiedziałam ? - Spytałam zdenerwowana całą sytuacją.
Okazało się ,że tylko ja nie miałam pojęcia i niczym !
- Kochanie byłaś tak zajęta Justinem ,że nie miałam okazji z tobą spokojnie o wszystkim porozmawiać. -
- A tak przy okazji Miah to belieberka.
- Mhmm.. super - Powiedziałam sarkastycznie podchodząc do Miiah . - Hej jestem Kornelia dziewczyna Justina Biebera. - uśmiechnęłam się sztucznie.
-Kochanie ty chodzisz z Justinem ? - zapytała zaskoczona mama.
- To Justin nie jest już z Seleną ? - zagadnęła Miah.;
- Nie wczoraj zerwali a Justin dziś mnie zapytał.
- Ohh.../ gratuluję. - odezwała się Miah.
- Taa..- No więc ona od dziś jest moim wrogiem, skoro belieber będzie chciała zabrać mi Justina i m ieć go dla siebie ale o tym może zapomnieć. - To ja idę do siebie.
- Tak kochanie Miah ma z tobą pokój.
- SŁUCHAM ?! A nie może iść do Alice ?!
- Nie ! - U Alice będzie mieszkał jej brat który przyjedzie dopiero jutro idź  już do siebie .

JEZU to ile ich jeszcze będzie ?! No nic poszłam do siebie . Usiadłam na łóżku i sprawdziłam czy nie mam niowych wiadomo0ści w telefonie. Okazało się ,że jest jedna otworzyłam ją to co w niej pisało mnie załamało !
-------------------------------------------------------------------------------------------------------

Okey jak mówiłam tak jest rozdział !
Dziękuję za 800 wyświetleń ! <3 Moje są wyłączone więc dużo tu wass było kocham was i jeszcze raz przepraszam :)) Będę dodawała częściej rozdziały

Informacja + przeprosiny .




Okey chciałam as bardzo bardzo przeprosić . Wiem ,że nie było mnie tu już pół roku nawet więcej Ale zaczęłam pisać 2 inne blogi które pisze tak już bardzo długie i powstają rozdziały w tydzień gdie o wiele bardzziej się podobają a nie takie amatorskie wypociny Postaram się napisać rozdział jeszcze dziś ale ten blog pozostawie tak jak był amatorski i tu nie będę zbytnio się starała bo szczerze powiedziawszy to pomysł mi znikł :/ na tego bloga