piątek, 16 sierpnia 2013

Rozdział 3  <3.






Nie spodziewałam się tej osoby. Kogo zobaczyły moje oczy byłam w szoku. Podeszłam do Justina i powiedziałam:
K- Justin sobacz kto tam stoi i bardzo dobrze się bawi.
J - Widzę przecież to jest Selena. Ale co ona tam robi z Chrisem  ?
K- Nie wiem podejdźmy i zapytajmy.

Tak jak powiedziałam zrobiliśmy znaczy Justin bo ja w pewnym momencie się zatrzymałam ale tak abym wszystko słyszała. Stałam dwa metry od nich. Justin zaczepił lekko Chrisa i zapytał o co chodzi i co on tu robi i do tego z Seleną.
Chris pokazał dziwnym ruchem do Seleny ona chyba to zrozumiała bo odeszła i poszła do kuchni. A Chris z Justinem poszli na taras tak by mogli odgrodzić się od głośnej muzyki i tłumu tańczących i pijanych nastolatków.
Poszłam za nimi i stałam obok Justina.
A Chris wyjaśnił że on i Selena za sobą przepadają i są w związku.
Spojrzałam na Justina a on się do mnie uśmiechną po czym powiedział dziwne słowa których nie do końca zrozumiałam.
J- Droga wolna.
K- Nie wiem o co chodzi.
J- Od dawna chciałem już ci to powiedzieć.
A ja wciąż nie wiedziałam o co chodzi.
J- Selena ma  już chłopaka więc ja mogę mieć dziewczynę i o to cię proszę.
K- Czemu dopiero teraz ?
J- Jak bym cię wcześniej zapytał media nie dały by mi spokoju że to prze zemnie związek z Sel się zakończył.
Na mojej twarzy nie mogłam się powstrzymać od szerokiego uśmiechu skierowanego do Justina.

J- To jak ? - Zapytał z nadzieją.
Na co ja : No pewnie głuptasie<3. Tylko się uśmiechną i złapał mnie za rękę i weszliśmy do domu całej tej
sytuacji przyglądał się Chris zareagował pozytywnie pogratulował po czym poszedł szukać Seleny.
Ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam moją siostrę bawiącą się z Alfredo.
Powiedziałam Justinowi że muszę do toalety a podeszłam do Alice zapytać co ona tam robi i z kim się bawi.
Podeszłam do niej i zaczepiłam ją lekko ciągnąc do tyłu.
A- Coo ? - Krzyknęła a wręcz wykrzyczała.
K- Co  ty tu robisz i co robisz z Alfredo.
A- A co ciebie to obchodzi to moja sprawa.
 K- Nie to kumpel Jussa i będzie na mnie że coś. Gadaj co tu robisz.!
A- To już z kumplem nie mogę pogadać.
K- Przecież ty go nawet nie znałaś!
A- Ale poznałam.

Wypowiedziała te słowa po czym wyrwała się do  Alfredo i poszli dalej gadać. Strasznie mnie ciekawiło o czym tak rozmawiali.
poszłam w stronę łazienki i udawałam że z niej wychodzę tak aby Justin myślał że tak jest.
Po podejściu do barku przy którym siedział Justin usiadłam koło niego dopiero jak się odwrócił zobaczyłam że rozmawia przez telefon. Gdy mnie zobaczył uśmiechną się i zakończył rozmowę.
Kto dzwonił; Zapytałam.
J- Scooter chciał przypomnieć że za trzy tygodnie zaczyna się trasa.
K- Ale jak to. ?
J- Nie martw się pojedziesz ze mną jak ci mama pozwoli.
Po tych słowach troszkę się uspokoiłam. No dobrze. Odparłam po czym powiedziałam że chcę wracać do domu.
Justin był po paru drinkach więc zadzwoniliśmy po taxi. Podczas czekania na taksówkę rozmawialiśmy o tym do jakich kraj pojedziemy w ramach trasy. Było ich pełno ale wpadło do głowy mi tylko trzy Niemcy, Rosja , Polska. Ooo Polska tam mam dziadków i ciocie.A mieliśmy odwiedzić dziewięć państw. W ciągu czterech tygodni istne szaleństwo. Po minutach rozmyślania i gadania podjechała taxi. Wsiedliśmy i w ciszy jechaliśmy, parę razy Justin spojrzał na mnie i przypatrywał się mi przez dłuższe chwile. Dojechaliśmy powiedział taksówkarz. Wysiedliśmy Justin zapłacił i chcieliśmy już wejść do domu kiedy ..................











1 komentarz: